niedziela, 13 kwietnia 2014

Niedziele pełne inspiracji: hair cut.

Po tytule możecie pomyśleć: a co to za inspiracja? Spieszę wyjaśnić. Od jakiegoś czasu przeglądam stronę beforeidie.thumbrl.com i zainspirowałam się tym zdjęciem:


beforeidie.thumbrl.com

Od razu poszukałam w Internecie informacji na temat przekazywania włosów dla osób chorych na raka. Okazało się że fundacja Rak'n'roll chętnie przyjmuje włosy, z których później robi peruki dla kobiet po chemioterapii. Kobiety te dostają peruki za darmo. Fundacja współpracuje z wieloma salonami w całej Polsce, na stronie jest także instrukcja jak samodzielnie ściąć włosy i wysłać na wskazany adres.
Świetna inicjatywa! Postanowiłam, że po ślubie zetnę moje włosy. Teraz sięgają do pasa, a planuję ściąć do ramion. Mam nadzieję, że ten drobny gest wywoła uśmiech na twarzy chociaż jednej chorej kobiety.

sobota, 5 kwietnia 2014

Aktywne soboty: powrót do formy.

Niestety pojawił się przestój w moich treningach. Teraz, kiedy w końcu uporałam się z moim zdrowiem czas powrócić do regularnej aktywności fizycznej.

Ze zdrowym odżywianiem prawie nie mam problemów. PRAWIE. Nie jem smażonych, nie smakują mi gazowane napoje, jestem wręcz uzależniona od czytania etykiet i wybierania produktów z dobrym składem. Niestety moją słabością jest czekolada. Przez ostatnie dwa tygodnie, w których nie ćwiczyłam, zjadłam dwie tabliczki mlecznej czekolady. To zdecydowanie za dużo, a co gorsza - rozbudziło apetyt na więcej.

Poczekam jeszcze, aż poranki i wieczory zrobią się ciut cieplejsze i wracam na basen. Do tego czasu pozostają moje ukochane domowe ćwiczenia z obciążeniem. Przez 5 dni w tygodniu ćwiczę brzuch, bo na wyrzeźbieniu tej partii mięśni najbardziej mi zależy. Dolną i górną połowę ciała ćwiczę raz/dwa razy w tygodniu. Do tego przyjemne cardio. Czasami korzystam też z piłki, taśm. Wszystko zależy od tego, na co mam danego dnia ochotę.

A tak prezentuje się teraz mój brzuch - dużo mu brakuje do mojego ideału, ale jest o wiele lepiej, niż na początku:



piątek, 21 marca 2014

8. Życiowe piątki: wybór sukni ślubnej.

Wybór sukni ślubnej to dla mnie najcięższa część przygotowań ślubnych. Każda z nas marzy o idealnej kreacji w ten wyjątkowy dzień. Tylko na co zwrócić uwagę podejmując tak ważną decyzję?

Przede wszystkim pamiętajcie, że suknia ma się podobać nam, pannom młodym, a nie rodzicom, siostrom, świadkowej, koleżankom. To my spędzimy w niej kilkanaście godzin, my mamy czuć się w niej dobrze. Oczywiście opinie bliskich są mile widziane, ale w tym przypadku proponuję udać się za głosem serca.
Untitled


Po drugie - suknia musi być wygodna. Jeżeli coś nas uwiera lub drapie to prawdopodobnie będzie tak przez całą ceremonię ślubną oraz wesele. A nie chciałybyśmy męczyć się w tym wyjątkowym dniu, prawda? Więc jeżeli jest coś nie tak na przymiarce, zsuwa się gorset - zdecyduj się na inną suknię, a jeżeli to przymiarka po kupnie - nie miej obaw i zgłoś to krawcowej/sprzedawcy.

^🅱^

Polecam także robienie zdjęć w trakcie przymiarek. W sklepie może Ci się wydawać, że suknia jest idealna, jednak kiedy opadną emocje warto spojrzeć na nią jeszcze raz "trzeźwym okiem".

Jeżeli suknia posiada tren, to zobacz jak będzie wyglądała, gdy zostanie on podpięty. Kilka razy zdarzyło się, że ekspedientka nie chciała podpiąć trenu, ponieważ był przypinany na wiele guziczków i to sporo pracy. Wybaczcie, ale co mnie to obchodzi? Jestem klientką, chce mieć pewność, że suknia będzie dobrze wyglądała przez całą noc, więc muszę obejrzeć ją w każdym wariancie. A niestety podpięty tren może stworzyć nieestetyczny ogon.

Dream dress 😍

Na koniec pamiętajcie, że w sukni będziecie nie tylko stać, ale też tańczyć i siedzieć. Zawsze sprawdźcie, jak będziecie się wtedy czuły w wybranej sukni. Podnieście ręce do góry, poskaczcie chwilkę, zróbcie kilka obrotów, przejdźcie się po salonie, usiądźcie, kucnijcie (w kościele będziecie też klęczeć).

Fashion Inspirations | via Facebook
Wszystkie zdjęcia pochodzą z weheartit.com

Jeżeli natomiast szyjecie suknie polecam Wam wszycie stanika w suknie, szczególnie jeżeli decydujecie się na suknie z odkrytymi plecami. Ta kreacja powinna być perfekcyjnie dopasowana, wtedy nie będzie się nic przesuwać i sprawiać dyskomfortu.

Ja moją faworytkę znalazłam po odwiedzeniu kilkunastu salonów, kilkudziesięciu przymiarkach i setkach przejrzanych zdjęć. I choć podczas poszukiwań wątpiłam, że pojawi się uczucie "to ta!", to jednak pojawiło się, gdy znalazłam odpowiednią suknię. Tak więc cierpliwości i wytrwałości.

Jaka jest Wasza wymarzona suknia ślubna?

wtorek, 14 stycznia 2014

6. Artystyczne wtorki: kartki z motywem serca.

Pora na pierwszy post z cyklu ARTYSTYCZNE WTORKI. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać wykonane przeze mnie kartki z motywem serca - trzy różne warianty.




Wariant numer trzy wyślę mojej ukochanej Babci z okazji jej święta, wariant numer 1 będzie na Walentynki.
Czy Wy też uważacie, że ręcznie wykonane kartki mają wiele uroku?
Która kartka najbardziej Wam się podoba? Chętnie poznam opinie!!!

piątek, 10 stycznia 2014

5. Blogowe porządki.

W każdej dziedzinie swojego życia staram się wprowadzić porządek. Muszę przyznać, że lubię być zorganizowana i nie mam z tym większych problemów, o ile dotyczy to rzeczy, które wykonuję z przyjemnością lub widzę w nich sens. Na szczęście lubię się uczyć, widzę sens w swojej pracy, a pozostała część życia jest moim dobrowolnym wyborem, więc nie mam czego w niej nie lubić:)

Na blogu też postanowiłam wprowadzić pewien ład. Sama lubię cykliczne posty i właśnie takie będą się na moim blogu pojawiać. Na najbliższe tygodnie planuję następujące serie wpisów:
1. PONIEDZIAŁKOWA MOTYWACJA
Będzie to seria postów, jak sama nazwa wskazuje, o motywacji, ale także o planowaniu, osiąganiu zamierzonych celów, systematyzowaniu życia. Posty będą dotyczyć zarówno sfery naukowej, pracy jak i życia osobistego. Pokażę kilka sprawdzonych przeze mnie metod na wywiązywanie się z planów, na efektywność.

when you want to succeed as bad as you want to breathe then you will be successful

2. ARTYSTYCZNE WTORKI
Jestem osobą kreatywną, lubię tak o sobie myśleć. Przyjemność stwarza mi tworzenie - rysowanie, wyszywanie, pisanie, robienie kartek. Na blogu przedstawię Wam moje "dzieła" (wielkie słowo, dlatego w cudzysłowie), od czasu do czasu pokażę, jak w prosty sposób coś wykonać lub odnowić.

Heart! <3

3. MODNE ŚRODY
Cykl postów dotyczących mody. Nie spodziewajcie się jednak nowinek ze świata mody - w tej kwestii jestem wierna stwierdzeniu, że ubrania muszą być wygodne i odpowiednie do okazji. Wierna jestem klasyce, którą czasem przełamuję czymś odważniejszym. Z racji pracy, którą wykonuję, na co dzień noszę ubrania eleganckie, co bardzo lubię, ale od czasu do czasu lubię założyć przetarte spodnie lub bojówki i bluzę.

Likes | Tumblr

4. KOSMETYCZNE CZWARTKI
Jakiś czas temu bardzo interesowałam się makijażem, uczestniczyłam nawet amatorsko w sesjach zdjęciowych w roli wizażystki. Zaprezentuję Wam tutaj rezultaty, pojawiać się będą także różnego rodzaju porady, triki makijażowe, których się nauczyłam, recenzje kosmetyków, czasami planuję zamieścić wykonanie makijażu krok po kroku.

.

5. ŻYCIOWE PIĄTKI
Mieszanka tematyczna. Piątki to dzień, w którym możecie spodziewać się wielu rzeczy - od mixów zdjęć, polecanej literatury czy filmu, po relacje z przygotowań ślubnych.

^•^

6. AKTYWNE SOBOTY
Sport zawsze był częścią mojego życia. Lubię zarówno dywanowe ćwiczenia z płytami DVD jak i zajęcia zorganizowane. Możecie spodziewać się też przepisów, bo jeszcze tego nie wiecie, ale jedzenie to moja mała obsesja - nie zjem produktu, w którym choć jeden składnik nie będzie mi odpowiadał.

▪█───Fit Girls───█▪ | via Tumblr

7. NIEDZIELE PEŁNE INSPIRACJI
Niedziele to dni, w których posty będą pełne zdjęć znalezionych w internecie. To taka mała dawka motywacji na cały tydzień:)

Untitled
wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony www.weheartit.com


Nie oznacza to, że posty będą pojawiać się codziennie, ale wiadomo będzie, jakiego postu można się spodziewać w którym dniu.
Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten pomysł. Wprowadzam to na próbę, jeżeli nie będę zadowolona, wrócę do chaotyczności:)

niedziela, 5 stycznia 2014

4. Nowy Rok.

Sylwestra spędziłam z przyjaciółmi na balu organizowanym w jednym z hoteli. Goście byli bardzo zróżnicowani pod względem wieku, do tego stopnia, że chwilami czułam się jak na weselu. Muzyka w stylu lat 80 przeplatana była z nowszymi utworami. Wszystko byłoby cudownie, gdyby nie fakt, że niektórzy ludzie nie znają umiaru i po północy sporo osób było pijanych, przez co na parkiecie często byłam szturchana. Zabawę zakończyłam o 3 i była to dobra decyzja. Poniżej zdjęcia mojego stroju.


Co roku przed Sylwestrem pisałam postanowienia noworoczne, w tym roku jednak postanowiłam tego nie robić. Oczywiście są rzeczy, które chcę osiągnąć, o które walczę lub o których marzę. Chcę obronić pracę magisterską, wziąć ślub marzeń, rozwijać się, uprawiać sporty, ale zdecydowałam, że będę otwarta i zobaczę, co rok mi przyniesie. Poprzedni był niesamowicie pracowity, w tym daję sobie przestrzeń na niezaplanowane działania.

piątek, 27 grudnia 2013

3. Poświątecznie.

Święta, jak co roku, minęły zdecydowanie za szybko. Nie zamierzam jednak pakować stroików i ozdób świątecznych do pudełek - będę się nimi cieszyć jeszcze przez jakiś czas. Teraz pozostaje szykować się na Sylwestra. Sukienki wybrane?:) Od chwili, gdy zarezerwowaliśmy wraz z przyjaciółmi miejsca na balu sylwestrowym, wiem, w co się ubiorę. Wciąż jednak zastanawiam się nad butami, makijażem i fryzurą. Na szczęście mam jeszcze kilka dni na podjęcie decyzji.
Jak już wspomniałam, to były moje ostatnie święta spędzone w domu rodzinnym. W przyszłym roku biorę ślub i choć dużo czasu będę w takie wyjątkowe dni spędzać u Mamy, to na pewno będzie już inaczej. Nie ukrywam, że podczas wigilijnego wieczoru wielokrotnie ukradkiem ocierałam łzy. Nawet teraz się wzruszam. Mam nadzieję, że większość tradycji przeniosę do nowej rodziny, ale zdaję sobie sprawę z tego, że trzeba będzie pójść na kompromisy. Ale jak zrezygnować z mojej ukochanej, tradycyjnej grzybowej na rzecz barszczyku z uszkami? Zupa, to jedna z rzeczy, o które będę walczyć do utraty tchu. Ale prawdę mówiąc wiem, że to ja będę zajmowała się gotowaniem, więc w kwestiach kulinarnych ostateczne słowo o tak będzie należało do mnie:) a najwyżej będą dwie wigilijne zupy, jakoś się dogadamy:)
Co roku do kupionych prezentów dołączam coś zrobionego własnoręcznie. Sama bardzo lubię dostawać prezenty zrobione przez darczyńcę i niezmiernie się z nich cieszę. W tym roku każdy z moich bliskich dostał taką choinkę.





Chciałam Wam jeszcze pokazać tegoroczne pierniczki. Foremka renifera jest tegorocznym zakupem, więc bardzo mnie cieszy. Misie natomiast zyskały na słodkości (w sensie dosłownym i przenośnym) dzięki mojej Mamie, która postanowiła zrobić im oczy z lukru (widoczne na środkowym pierniczku).


Wczoraj wraz z moim Narzeczonym postanowiliśmy wieczorem wybrać się na spacer. Pierwotnie planowaliśmy pojechać na Nowy Świat, nie znaleźliśmy jednak ani jednego wolnego miejsca parkingowego, więc spontanicznie pojechaliśmy do Wilanowa. Zainspirowałam się kilkoma szczegółami tego miejsca i właśnie tam chciałabym mieć ślubne zdjęcia. Obejrzeliśmy także labirynt światła, nie zrobił jednak na mnie aż takiego wrażenia. 


Mam nadzieję, że Wasze święta były równie udane jak moje. I choć pora wracać do rzeczywistości, mam nadzieję, że choć odrobinę świątecznej magii będę odnajdowała każdego dnia.